Dość długo zastanawiałem się jak napisać tę kampanię i stwierdziłem, że najprościej będzie jeśli opowiem Wam mój plan i co chcę zrobić. Bo o to tutaj najbardziej chodzi.

Na początek kilka słów o mnie.

Mam na imię Patryk i mam 32 lata, jestem magistrem Zarządzania i przez ostatnie 6 lat pracowałem jako event manager.

Niestety przez pandemię, firma w której pracowałem wpadła w problemy finansowe i zwolniła prawie wszystkich pracowników, w tym niestety mnie. Zamiast załamywać ręce, postanowiłem wykorzystać to jako okazję do zrobienia czegoś, o czym marzyłem od lat, czyli do założenia własnej firmy. Myślałem o tym bardzo długo, jednak wciąż coś stawało mi na przeszkodzie. To brak pomysłu, to brak czasu. Teraz miałem mnóstwo czasu i co najważniejsze miałem super pomysł. Nic więc nie stało na drodze...

Kiedyś, dawno, dawno temu... Ludzie jedli jedynie to co upolowali, więc dziczyzna była bardzo często spożywana. Z rozwojem rolnictwa ta tendencja zanikała i doszło do tego, że w ostatnich latach dziczyzna praktycznie w ogóle nie występowała na Polskich stołach. Mięso z dziczyzny było bardzo słabo dostępne, a nawet jeśli, było ono bardzo drogie. Najczęściej można było je spotkać w drogich restauracjach.

Było to spowodowane głównie przepisami, które uprawniały do zakupu jedynie myśliwych lub firmy, które większość mięsa eksportowały za granice, między innymi do Francji, Belgii i Niemiec. 

Na szczęście czasy się zmieniają i teraz dostęp do dziczyzny jest dużo łatwiejszy. Pomimo zmian i możliwości zakupu przez osoby prywatne, dużo ludzi wciąż boi się jednak mięsa z dzika czy jelenia. Istnieje przekonanie, że jest ono trudne w przygotowaniu i łatwo je zepsuć. Dlatego też, tak mało osób je spożywa. Według badań, statystyczny Polak zjada około 70 kilogramów mięsa rocznie z czego dziczyzna stanowi około 0,8 kilograma czyli niewiele ponad 1%.

Dlatego też, chciałbym zerwać z tym mitem, ponieważ uważam, że dziczyzna jest najlepszym i najzdrowszym mięsem jakie można kupić, a w dodatku jest przepyszna.

Od kilku miesięcy prowadzę grupę na Facebooku, gdzie zajmuję się sprzedażą dziczyzny. Moja grupa Dziczyzna z Warmii ma już ponad 270 członków i wciąż się rozwija.

Zajmuję się propagowaniem dziczyzny, ponieważ uważam, że jest to najzdrowsze mięso dostępne na rynku. Dziczyzna ma same zalety. Jest niskokaloryczna, zawiera dużo witamin, nie jest sztucznie dokarmiana, ani faszerowana chemią. Zwierzęta żywią się jedynie trawą, ziołami i owocami, które znajdą w lesie, dzięki czemu ich mięso jest czyste. W dodatku dziczyzna jest niesamowicie aromatyczna i łatwa w przygotowaniu.

Po wielu rozmowach z przyjaciółmi i  klientami doszedłem jednak do wniosku, że  duża część ludzi rezygnowała z zamówień, ponieważ nie mieli pomysłu co zrobić z tym mięsem i woleliby kupić gotowy produkt. Dlatego, też postanowiłem rozwinąć swoją działalność i zająć się robieniem przetworów i wędzonek z dziczyzny, takich jak kiełbasy i wędzone mięsa.

Przez ostatnie kilka miesięcy, gdy zajmowałem się sprzedażą dziczyzny, nawiązałem wiele kontaktów, dzięki którym mam bardzo dobry dostęp do dziczyzny. 

Dzięki moim cudownym znajomym, którzy również wykonują wędzonki, nauczyłem się jak peklować mięso, przygotowywać je do wędzenia, robić kiełbasy oraz wędzić.

Wszystko super się układało.
Mam dostęp do wysokiej jakości mięsa, potrafię robić wędzonki oraz mam potencjalną grupę odbiorców. Została mi ostatnia rzecz jakiej potrzebowałem. Sprzęt i miejsce do pracy. Tu pojawia się problem. Zainwestowanie kilku tysięcy złotych na sprzęt, jest poza moim zasięgiem. Dlatego też, zacząłem zastanawiać się jak zdobyć pieniądze.

Niestety w czasach kryzysu bardzo ciężko uzyskać kredyt w banku, szczególnie będąc osobą bezrobotną. Nie mam ich też od kogo pożyczyć, gdyż wielu najbliższych znajomych również potraciło swoje główne źródła utrzymania. Dlatego postanowiłem spróbować zdobyć je tutaj. 

Chciałbym, abyśmy razem zbudowali Dziką Wędzarnie - dlatego proszę Was o pomoc. Zebrane fundusze przeznaczę na wynajem lokalu, oraz na sprzęt między innymi maszynkę do mięsa, wędzarnie, zamrażarkę i akcesoria niezbędne do profesjonalnej produkcji.

Pozostałe fundusze przeznaczę na mięso, dzięki któremu będę mógł zrobić pierwszą partię swoich wędzonek oraz odwdzięczyć się Wam za pomoc.

Każdy, kto weźmie udział w zbiórce, (oprócz mojej dozgonnej wdzięczności) otrzyma produkty lub rabaty na moje wyroby. Bardzo na Was liczę i mam nadzieję, że pomożecie mi zbudować Dziką Wędzarnię.

Mam na imię Patryk mam 32 lata i pochodzę z Olsztyna, gdzie obecnie mieszkam. Z wykształcenia jestem magistrem Zarządzania. W życiu zajmowałem się wieloma rzeczami. Zaczynając od pracy na kasie i układania towaru w sklepach budowlanych, przez akcje promocyjne i bycie trenerem piłki nożnej, do mojej ostatniej pracy jaką była rola event managera, której poświęciłem ostatnie 6 lat życia. 

Prywatnie uwielbiam sport, szczególnie pływanie, jazdę na rowerze, snowboard i piłkę nożną. Jestem wielkim fanem Juventusu.

Lubię też, dobrą książkę oraz podróże do wielkich miast. Moim największym marzeniem jest zobaczyć Nowy York.

W całej akcji jedynym ryzykiem jest to, że może Wam coś nie smakować. Obiecuje, że zrobię wszystko, żeby do tego nie doszło.