Kochane/Kochani,

to pierwsza z cyklu akcji, z których dochód przekazywany będzie osobom w trudnej sytuacji, a które jeszcze mają tyle serca, żeby wspierać zwierzaki. Początkowo myślałam, żeby co miesiąc robić aukcję, na której będzie licytowana grafika mojego autorstwa, a “walutą” będzie karma. Niespodziewanie pomysł bardzo się rozrósł - dzięki różnym osobom, które zaoferowały swoje wsparcie.

Bardzo mi zależy na tym, aby wszyscy byli wygrani. Czyli osoby bezpośrednio wspierające zwierzaki i same zwierzaki: do nich polecą pieniądze. Osoby, które wpłacają pieniądze - otrzymując fajne podziękowania. Osoby, które zaoferowały swoją pomoc: część przedmiotów będących podziękowaniem za finansowe wsparcie, na których pojawią się bohaterki i bohaterowie z życia-na-kreskę, zostanie oznakowana również logami/kontaktami do tychże osób (mimo że czasem potrzebowałam je do tego przekonywać). No bo czy nie fajnie jest potem trafić do kogoś, kto myśli także o innych? No fajnie! :)

Ideą takiego wspierania jest też to, że w przeciwieństwie do pierwotnego mojego pomysłu na aukcję, wiele osób może się podzielić tym, co ma. Nie trzeba zarabiać milionów, żeby robić dobro. I ja: będę szczęśliwa, ponieważ działania społeczne są bardzo ważnym elementem mojego życia i chcę do nich zachęcać innych - że trzeba się interesować i angażować.

Mimo, że chęci osób wspierających są o wiele większe, nie chciałam nadużywać ich serdeczności. Na dodatek  jest to pierwsze tego typu przedsięwzięcie, którego się podejmuję i bardzo zależy mi na tym, aby wszystko sprawnie ogarnąć.

Trzymajcie kciuki i dołączcie się do akcji! Dziękuję!

Marta Zabłocka (życie-na-kreskę)

No to lecimy:

Koty, które chcemy wesprzeć, mieszkają na konińskich działkach. Obecnie dorosłych kotków jest 5 i dwa małe (niecałe 10 tygodni), ale zimą przychodzi ich o wiele więcej. Prawdopodobnie część z nich została podrzucona na te tereny.

Dwie kotki były kotne.  Możliwe, że były wcześniej domowe. Nie wiadomo, gdzie urodziły i ile kociąt było w miocie (w miejsce, gdzie są karmione, przyniosły po jednym kociaku). Są ze sobą bardzo związane, nieufne, ale lubią towarzystwo człowieka. Kociaki mają koci katar i bardzo ciężko idzie ich leczenie.

Jedna kotka została wyrzucona z domu (z potomstwem).

Jedna koteczka miała ostatnio bardzo rozciętą łapę i było zmartwienie, czy nie skończy się jakąś gangreną. Na szczęście jest lepiej.

Jedna kotka prawdopodobnie jest w ciąży.

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na: sterylizację, opiekę medyczną, karmę. Idealnie byłoby, gdyby udało się znaleźć im domy, ponieważ większość ludzi na działkach jest nastawiona do nich wrogo, były przypadki otruć. No i wiadomo, dobry, własny dom jest bezcenny. Kontakt w sprawie adopcji: Dagmara - dygmakoty@gmail.com.

UPDATE:

Kochane/Kochani,
sytuacja na działkach, na których żyją Koty, na które zbieramy pieniądze, marna.
Maluch, który ma poważnie chore oczka nie wiadomo, czy nie straci jednego z nich.
Kotka, której nie podejrzewano o ciążę - urodziła (Kociaki nie przeżyły).
Kotka kolejna, która jest w ciąży, prawdopodobnie urodzi kilka Kociaków.
Zbieramy bez limitu. Im więcej zbierzemy, tym więcej karmy/zabiegów weterynaryjnych będzie można zapewnić Kotom.

Akcja ta ma na celu kilka rzeczy (o których wspomniałam na wstępie, ale warto powtórzyć):

- zbiórkę na karmę i leczenie bezdomnych Kotów.

- Znalezienie domów. Kontakt w sprawie adopcji: Dagmara - dygmakoty@gmail.com.

- Pokazanie, że nie trzeba wiele i że można wspierać na różne sposoby, żeby razem zrobić coś wielkiego. Stąd limitowane ilości nagród i w ogóle same nagrody.

- Przekonywanie, że wszyscy mogą być wygrani. Stąd m. in. moje stękanie, żeby osoby, które zaoferowały wsparcie nagrodami, zgodziły się na umieszczenie swoich oznaczeń na nagrodach. I stąd także zbiórka na stronie, gdzie osoby dzielące się swoimi pieniędzmi, mogą otrzymać podziękowania bardziej materialne, a nie tylko słowne (które oczywiście także są ważne).

Nagrody pozwoliłam sobie opisać niżej, przy osobach, które akcję wspierają. Zatem scrollujemy. :)

Kilka słów o osobach, które dołączyły się do części dziękczynnej całego przedsięwzięcia:

Dagmara - wspaniała osoba, bardzo pracowita i skromna. Która daje więcej, niż ma. To dzięki niej wiem o potrzebujących kotkach.

Marzena Frankowska - szalenie zdolna śpiewaczka operowa! Obiecała wypieki. Warto! Dietę postanawiać PO zjedzeniu jej ciasta!

Ola Gilowska i Maciej Żuryło - z agencji Reklama Na Wczoraj (https://www.facebook.com/reklamanawczoraj/). Super szybcy i profesjonalni! Dzięki nim i osobom z nimi współpracującym będą współczesne siaty na zakupy, czyli torby (sztuk 7) z Kurami.

Katarzyna Kochańska - inspiruje mnie i wiele innych osób do najróżniejszych działań. Dziewczyna z sercem na dłoni. Odda nerkę (swoją) i trzeba ją trochę powstrzymywać, żeby nie oddała wszystkiego. Niesie ogromne wsparcie starszym osobom w domu opieki. Jej akcje: “Kup mydło dla seniora” – wiemy, jak bardzo są potrzebne! Kasia jest osobą, która mówić o kimś innym tak, że człowiek czuje, jakby to jego ukochano. Jest również mistrzynią zapachów: https://www.facebook.com/herba... To od niej otrzymamy 5 olejków zapachowych (pojemność - 10 ml, własna robota - Kasia się zna!).

Emilia Kulczycka - utalentowana osoba o złotym sercu: https://www.facebook.com/emiku.... Pięknie ozdobi torby (sztuk 4). Będzie można sobie wybrać, jaki napis ma się znaleźć na takiej torbie. Emilia zapewnia, że wszystko się super zachowuje w praniu i nie trzeba będzie szukać potem tych wzorków po kanałach.

Ula Łazowska i Maciek Łazowski - podzielili się pracą. Ula zrobi ciasteczka, a Maciek - etykietę (zestawów będzie 5 po 350 g). A jak chcecie sobie poprawić nastrój, to zaglądajcie do Maćka, na Głosy W Mojej Głowie: https://www.facebook. com/Glosywmojejglowie/. Ula nie wychyla się ze swoim rysowaniem, ale na pewno coś tam skrobie do szuflady. Obydwoje są do rany przyłóż, dobrzy i utalentowani.

Miszek - jak postać z bajki! O dobrym sercu. Szalenie utalentowany. Miszkowe prace można oglądać i nabywać tu: https://www.facebook.com/misze... Od niego Miszkomisiek (sztuk 1).

Anna Miler - w imieniu Stowarzyszenia Arteria: wspaniała działaczka społeczna! Dorzuci nam 10 toreb z Anną Walentynowicz.

Michał Pilch - Art Efekt (https://www.facebook.com/artefektpl/). Stawia sprawy jasno, co dobrze robi we współpracy! Zasponsoruje nam 5 kubków z Królikiem.

Małgorzata Południak - poetka na emigracji. O pięknym sercu. Jej poczynania można śledzić tu: https://www.facebook.com/Margarithes/. Małgorzata także dorzuci nam 5 kubków z Muchami.

Katarzyna i Łukasz Samuła - z Vegezone (https://www.facebook.com/vegezone/). Bardzo eko, bardzo mili, bardzo fajni i niezawodni! Sprezentują 5 kubków z Rybą Andrzejem.

Dorota Żurawińska - jedna z najbardziej życzliwych osób, jakie znam, która motywuje, żeby przekraczać własne granice. Wspaniała osoba do współpracy. Jeśli szukacie kogoś od tłumaczeń - https://www.facebook.com/przekladniadorotazurawinska/. Dorota wesprze nas 5 kubkami z Bogiem i Bożeną.

Wszystkim z serca dziękuję za zaangażowanie, bezinteresowność i okazywaną dobroć!

Myślę, że kilka rzeczy może pójść nie tak. Przede wszystkim możemy nie zebrać nawet takiej kwoty na Zwierzaki. Wiem, że osoby, które je odwiedzają i robią, co mogą, i tak będą działać (mimo, że same nie zawsze mają wiele).

Nawet, jeśli uda się zebrać tą kwotę minimalną, to jest ona i tak kroplą w morzu potrzeb. 

Możemy nie znaleźć domu dla żadnego Kota.

Może ktoś się jednak wycofa ze wsparcia (nie wszystkie osoby, które się zgłosiły już teraz, znam).

Może mnie przytłoczą dedlajny i trzeba będzie czekać.

Może spadną kule ognia na Polskę.

Może trzeba było założyć akcję na portalu obsługującym charytatywne działania - bo nawet, jeśli nie udałoby się zebrać kwoty minimalnej, to na Koty zostałoby przekazane to, co zostało zebrane. Tylko wtedy nie byłoby opcji z tymi podziękowaniami dla osób wpłacających.

Wolę jednak wierzyć, że się uda. Na dzień dobry zaufać wszystkim, którzy zaoferowali swoją pomoc przy organizowaniu podarunków. Bardzo mi zależy na tym, żeby wszyscy odczuwali korzyści ze wspólnych działań i chcieli się dzielić.